Po długiej nieobecności
powracamy do wywiadów z naszymi pracownikami. Tym razem o swojej
pracy opowie Łukasz, grafik z działu marketingu i grafiki
komputerowej w naszej firmie.
Łukasz: Pracuję w
Eco-Vital od prawie pół roku.
Sz.: Czy to była
Twoja pierwsza praca? A może pracowałeś już wcześniej? Jeśli
tak, to jak wspominasz swoje poprzednie miejsca pracy?
Ł.: Nie, to nie jest
moja pierwsza praca. Pracowałem wcześniej w różnych branżach.
Jeżeli chodzi o wspomnienia, to zależy. Nigdy nie przejmowałem się
zbytnio klimatem panującym w pracy, bardziej skupiałem się na
zarobkach. Chociaż wiadomo, że lepiej pracuje się w miejscu, gdzie
panuje miła atmosfera i współpracownicy stają się twoimi dobrymi
znajomymi. Najgorsze wspomnienie mam z pracy, gdzie zajmowałem się
obrysowywaniem „ortofotomap” w celu wydzielenia terenów o
różnych funkcjach. Mój były przełożony to straszny facet. Nie
powinien zajmować się tym, czym de facto się zajmował, ponieważ
w ogóle nie potrafił zorganizować swojej i naszej pracy, a odpowiedzialność zrzucał na innych, co spowodowało między nami
dosyć napiętą sytuację, po której postanowiłem bezzwłocznie
odejść z biura.
Sz.: Rozumiem, że
jesteś typem pracownika, dla którego ujmą byłoby przygotowanie i
oddanie zwyczajnego bubla. A jak było w przypadku Twoich
współpracowników, czy wielu z nich myślało podobnie jak Ty, a
może nie zależało im na jakości, lecz na ilości? I jak to ma się
do Twojej obecnej sytuacji w Eco Vital?
Ł.: Niestety, większość
moich współpracowników z poprzednich miejsc pracy wołała tylko
odbębnić swoją robotę i mieć, jak to się potocznie mówi, "z
grzywki". Słusznie zauważyłeś, że jeżeli chodzi o moje
projekty, staram się być perfekcjonistą, czasami jest to moim
przekleństwem. W Eco-Vital praca wygląda trochę inaczej. Mam dużo
swobody w projektach, przez co mogę w jakiś sposób realizować
siebie i swoje pomysły, nie często zdarza się, by ktoś narzucał
mi coś odgórnie. Jeżeli chodzi o ludzi w biurze, to mam wrażenie
jakbym znał ich od lat, a nie od 6 miesięcy. Mamy na tyle dobre
relacje, że spędzamy ze sobą czas nawet po godzinach pracy.
Sz.: Twoim zdaniem
swobodna atmosfera pracy bardziej pomaga czy przeszkadza?
Ł.: Wydaję
mi się, że ciężko jest sprecyzować jaka atmosfera komu
odpowiada. Tworzymy zgrany zespół, jednak każdy z nas ma
indywidualne predyspozycje i każdemu mogą odpowiadać inne warunki
podczas pracy. Osobiście uważam to za zaletę, potrafię sam
stworzyć sobie pewnego rodzaju aurę, tzn. wiem, kiedy mogę
popracować trochę luźniej, porozmawiać ze znajomymi w biurze,
pośmiać się itd. i wiem, kiedy muszę skupić się wyłącznie na
tym, co robię. Wtedy najczęściej lubię, kiedy jest cicho. Jeżeli
jednak wszyscy mamy natłok pracy i nie da się uniknąć rozmów czy biegania przez wszystkich od monitora do monitora, wtedy lubię się
odciąć. Zakładam słuchawki i włączam głośną muzykę. Dla
niektórych może to wydawać się dziwne, jednak wtedy najbardziej
potrafię się skupić na projektowaniu.
Sz.: W takim razie na
czym polegają takie projekty, co należy do obowiązków grafika w
Eco-Vital?
Ł.: Jest tego sporo. Nie
chciałbym Cię zanudzać, więc postaram przedstawić najistotniejsze
według mnie projekty. Wraz z całym zespołem grafików projektujemy wszelkie materiały reklamowe, tj. ulotki, plakaty, banery,
wizytówki. Tworzymy layouty witryn internetowych. Przygotowujemy
przeróżne materiały do druku i wiele, wiele więcej. Ogólnie
rzecz biorąc, gdziekolwiek spotykasz się z graficznym wizerunkiem
naszej firmy, prawdopodobnie jesteśmy za to odpowiedzialni.
Sz.: A który z
projektów, przy których miałeś możliwość pracować, był
najciekawszy?
Ł.: Ciężko jest mi to
określić. Każdy projekt jest inny. Każdy staram się wykonywać z
jednakowym zaangażowaniem. Nawet jeżeli robiłem projekt, który
uważałem za bardzo dobry, z czasem prawie zawsze znajdowałem w nim
coś, co mógłbym zmienić lub zrobić inaczej. Chyba nie potrafię
wybrać jednego z moich projektów, który mógłbym wynieść ponad
inne. Wiadomo, niektóre z nich uważam za bardziej udane, niektóre
za mniej, ale każdy jest inny i ciężko jest mi wybrać ten jeden konkretny.
Sz.: Wspomniałeś o tym, jak poważnie podchodzisz do wykonywanych zadań,
wiadomo jednak, że tak jak w każdym miejscu pracy, tak i w
Eco-Vital bywają różne sytuacje, te lepsze i te gorsze. Co
według Ciebie sprawia, że praca w tej firmie jest plusem, a co
minusem?
Ł.: Nie wiem, czy
rozważnym jest mówić o minusach (śmiech), zawsze mogą przeczytać
to pracodawcy. Żartuje! Osobiście nie dostrzegam zbyt dużo złych
sytuacji w firmie. Wiadomo, jak to ładnie określiłeś w swoim
pytaniu: "bywają różne sytuacje, te lepsze i te gorsze". Za
minus uważam zarobki. I wcale nie chodzi o to, że są niskie, bo
takie nie są. Jednak uważam, że za to, co robimy, powinniśmy być
bardziej doceniani finansowo. Przeszkadzają mi również pojawiające
się nagle deadline'y, ale jeżeli o to chodzi, to sytuacja od
jakiegoś czasu uległa poprawie. Wydaję mi się, że największym
plusem są ludzie pracujący w Eco-Vital. Tak naprawdę oni tworzą
tę firmę i klimat.
Sz.: Jakie trzy cechy
powinien posiadać odpowiedni kandydat na stanowisko w waszym dziale?
Ł.: Myślę, że będą
to kreatywność, cierpliwość, samokrytyka.
Sz.: To może jeszcze
jedno pytanie na zakończenie. Czy widzisz jakieś szanse dla siebie
i innych w związku z pracą w Eco-Vital?
Ł.: Praca tutaj daję mi
możliwość uczenia się nowych rzeczy. Jak mówi przysłowie: "Praktyka czyni mistrza", dlatego też uważam, że każdy
kolejny projekt jest lepszy od poprzedniego. Również stały kontakt
z dużą ilością współpracowników wpłynął na mnie pozytywnie.
Stałem się bardziej pewny siebie i bardziej otwarty na opinie
innych. Konstruktywna krytyka zawsze buduje.
Sz.: Bardzo dziękuję
za poświęcenie mi odrobiny czasu. Tymczasem nie przedłużam i
życzę samych sukcesów oraz realizacji niebanalnych projektów.
Ł.: Nie ma za co,
współpraca to podstawa. Tego też nauczyłem się w Eco-Vital, w szczególności od świetnych ludzi w moim
zespole. Pozdrawiam ich wszystkich!
0 komentarze:
Prześlij komentarz