poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Umowa zobowiązuje...

Tzw. "umowy śmieciowe" budzą mnóstwo kontrowersji. Należy jednak pamiętać, że te formy zatrudnienia powstały z konkretnego powodu i mają konkretne zastosowanie, niekoniecznie działające na niekorzyść pracownika. Często są one zdecydowanie korzystniejsze, np. dla przedstawicieli wolnych zawodów, studentów czy rencistów. Poprosiliśmy więc pracownika Działu Kadr o wyjaśnienie czym różnią się między sobą dane umowy oraz w jakich przypadkach się je stosuje.



Na czas nieokreślony
Zacznijmy od przykładu jakby na przekór sytuacji na rynku. Umowa o pracę na czas nieokreślony jest dużym zobowiązaniem ze strony pracodawcy i spełnieniem marzeń każdego pracownika – i tego, który dopiero nieśmiało puka do drzwi firmy i tego zaangażowanego już w pracę, który od lat, wiernie, nosi starty papierzysk za swoim szefem. Zawierając ją, zatrudniony może liczyć na najdłuższy okres wypowiedzenia (3 miesiące), związany z brakiem uwzględnienia w umowie daty jej rozwiązania. Pracownik ma zapewnione wszystkie świadczenia socjalne, a także płatny urlop i płatne zwolnienia lekarskie.

Umowy terminowe
Nieco mniej korzystne dla zatrudnionego są umowy terminowe – tym różniące od umowy na czas nieokreślony, że zaopatrzone w zapis o wygaśnięciu stosunku pracy. Istnieje kilka rodzajów umów terminowych.
Umowa na okres próbny stosowana jest najczęściej, kiedy pracodawca planuje zatrudnić daną osobę po przekonaniu się o jej kompetencjach. Obowiązuje nie dłużej niż przez 3 miesiące. Umowa na czas określony dotyczy z kolei sytuacji, w których zatrudniany zgadza się na zapis o dacie ograniczającej czas jego pracy w firmie. Okres wypowiedzenia wynosi w tym przypadku 2 tygodnie. Osobnym typem umowy terminowej jest umowa na zastępstwo – przewidująca tak długi okres zatrudnienia, jak długo nie wróci do firmy pracownik dotychczas zatrudniony na tym stanowisku.

Umowa zlecenia
Umowa ta bywa korzystniejsza od umowy o pracę, i to dla obu stron – zleceniodawcy i zleceniobiorcy. Nie wymusza na pracodawcy wysokich świadczeń – świadczenia socjalne na rzecz podwładnego płaci on tylko wówczas, kiedy dana umowa zlecenia jest jedyną podpisaną przez pracownika. Szef płaci także niższy podatek. Dla zatrudnionego umowa zlecenia oznacza natomiast często atrakcyjniejsze wynagrodzenie niż w przypadku podpisania umowy o pracę. Zyskaną nadwyżkę można korzystnie zainwestować, zamiast karmić nią ZUS.
Pracownik zatrudniony na podstawie umowy zlecenia może równocześnie prowadzić działalność w wielu innych zakresach – możliwe jest podpisanie kilku umów tego rodzaju – a także powierzyć wykonanie części swoich obowiązków wybranym przez siebie osobom trzecim (podwykonawcom). Związek z firmą jest dla pracownika mniej zobowiązujący niż w przypadku umowy o pracę – może cieszyć się większą swobodą i nie wiązać się z firmą na dłużej.
Umowa o dzieło
Ostatni typ umowy dotyczy sytuacji, w których pracodawca zleca komuś wykonanie dowolnej rzeczy (przedmiotu materialnego – takiego jak obraz, książka lub niematerialnego – jak zorganizowanie konferencji, wykonanie utworu podczas koncertu) i zobowiązuje się do wypłacenia za nią wynagrodzenia. Nie zapewnia przy tym żadnych świadczeń socjalnych, a warunkiem wypłacenia należności przyjmującemu zamówienie jest rezultat jego pracy. Liczy się więc tylko efekt.



0 komentarze:

Prześlij komentarz