Pierwszy
dzień w pracy to zawsze ogromny stres – nie tylko dla nowego
pracownika, ale także dla pracodawcy i innych współpracowników.
Oczywiście, dla osoby, która wchodzi w nowe środowisko, natężenie
stresu jest zdecydowanie większe, dlatego postanowiłam przygotować
dla was kilka rad, opracowanych z perspektywy pracodawcy.
- Pozytywne nastawienie. Wydaje się to banalne, a jednak pozytywne nastawienie potrafi zdziałać cuda. Nie mam tu na myśli zbytniego entuzjazmu – wtedy współpracownicy mogliby uznać cię za niezrównoważonego. :) Wystarczy trochę wiary w siebie i to, że sprawy potoczą się dobrze.
- Śmiałość. Jeśli masz jakieś pytania czy wątpliwości, nie bój jest zapytać. Jestem przekonana, że twój mentor lub osoba, która wprowadza cię do firmy z przyjemnością udzieli ci odpowiedzi. Przecież jej także zależy na tym, abyś był/a jak najlepiej poinformowany/a.
- Skromność. Nie przesadzaj z zachwalaniem swoich atutów, nie pouczaj innych współpracowników i nie zapowiadaj rewolucyjnych zmian. Twoje pomysły rzeczywiście mogą być dobre, ale zaczekaj z nimi, aż twoja pozycja w firmie stanie się stabilniejsza. W przeciwnym razie współpracownicy wezmą cię za przemądrzałego Ważniaka. :)
- Odpowiednie przygotowanie. Sprawdź wcześniej informacje o firmie, popytaj wśród znajomych, postaraj się przypomnieć sobie jak najwięcej szczegółów z rozmowy rekrutacyjnej. Im więcej będziesz wiedział/a o firmie, tym pewniej będziesz się czuć.
- Autoprezentacja. Na pewno zostaniesz poproszony o powiedzenie paru słów o sobie. Zamiast miotać się z niezdecydowania co warto powiedzieć o sobie, przygotuj wcześniej kilka słów, przy pomocy których chciałbyś się zaprezentować. Na początek niech nie będą to zbyt osobiste rzeczy.
- Umiejętność słuchania. Pierwszego dnia dobrze jest mniej mówić, a więcej słuchać. W ten sposób możesz dowiedzieć się wielu przydatnych rzeczy. Np. kto jest lubiany, a z kim lepiej nie zadzierać. To z pewnością pomoże ci poczuć się pewniej w nowym środowisku.
- Bądź
sobą. To chyba najważniejsza z moich rad. Inni wyczują, jeśli
będziesz udawał kogoś kim nie jesteś, a to może zaowocować
brakiem zaufania z ich strony.
Pozostałe
kwestie z czasem ułożą się same. Nie martw się na zapas, a
wszystko będzie dobrze.
Powodzenia,
Dagmara
0 komentarze:
Prześlij komentarz